BTW. Mogą być błędy itp. .... No ale porno xd i to Frerardowe porno :3
Jeśli ktoś nie ma zrytej psychiki i nie chce mieć, to niech nie czyta (pisałyśmy to o północy więc mogłyśmy nie myśleć xd )
Agata kocham cię :* Cieszę się, że cię poznałam :D
_______________________________
-Kochasz
mnie? -spytał Frank, siedząc na kolanach swojego ukochanego Gerarda
-A gdybym cię nie kochał to zrobił bym tak? -odpowiedział Gee i położył się na chłopaku całując jego usta
-A gdybym cię nie kochał to zrobił bym tak? -odpowiedział Gee i położył się na chłopaku całując jego usta
Frankie siedział
oparty o łóżko, kiedy Gee lekko napierał na jego wargi. Były ciepłe. Smakował
nieźle, kawa połączona z truskawkami. Frankie był coraz mocnej dociskany to
łóżko, tak aż boleśnie odczuwał na sobie ręce Gerarda
-Gerard...
Opanuj hormony-zaśmiał się Frank. Gerard uśmiechnął się i kontynuował całowanie
ukochanego. Swoją chłodną rękę włożył pod koszulkę Franka i zaczął badać jego
tors
Frankie
cicho westchnął. W końcu guziki koszuli Frania zostały brutalnie rozerwane.
Frankie zszkowany popatrzył swoimi dużymi oczkami i na Gerarda pytająco.
-O nie kochanie. Dzisiaj zaczęło się romantycznie, ale dupa będzie boleć przez tydzień skarbie - Powiedział zadziornie Gerard
-O nie kochanie. Dzisiaj zaczęło się romantycznie, ale dupa będzie boleć przez tydzień skarbie - Powiedział zadziornie Gerard
-Ohohoho,
ciebie też to nie ominie-uśmiechnął się Frank i zerwał z Gerarda ubrania,
zostawiając go w samych bokserkach
-Serio? Różowe bokserki w serca? -zaśmiał się Frank
-Jak ci się nie podobają to mi je ściągnij- powiedział z szatańskim uśmiechem Gee
-Serio? Różowe bokserki w serca? -zaśmiał się Frank
-Jak ci się nie podobają to mi je ściągnij- powiedział z szatańskim uśmiechem Gee
-Ale Gee...
Ja Ci kiedyś kupiłem takie ładne czarne a Ty ich nie nosisz... Obrażam się! Nie
ma dzisiaj! - Powiedział Frank, odwracając się do Gerarda plecami i symulując
focha
-No Frank!
Najpierw mnie podniecasz a potem zmieniasz zdanie-westchnął Gee-Następnym razem
ubiorę te czarne-dodał , przytulił się do pleców Franka i zaczął całować jego
szyje
"Taktaktaktaktak
niżej, niżej Geee" mruczał w myślach Frankie. Nie potrafił powstrzymać
tego co robi Gee. Kochał go nad życie, a to co on robił to droga do raju.
Frankie zamknął oczy i cichy jęk wydobył się z jego ust.
-Tu Cię mam!- Powiedział Gee - Wiedziałem że nie ulegniesz skarbie - wymruczał mu do ucha
-Tu Cię mam!- Powiedział Gee - Wiedziałem że nie ulegniesz skarbie - wymruczał mu do ucha
-No
ok...-poddał się Frank- A skoro już zacząłeś to możesz dokończyć-uśmiechnął się
Gee zaczął całować ciało chłopaka, zostawiając w niektórych miejscach malinki. Im niżej schodził chłopak, tym bardziej podniecony stawał się Frank
Gee zaczął całować ciało chłopaka, zostawiając w niektórych miejscach malinki. Im niżej schodził chłopak, tym bardziej podniecony stawał się Frank
Oddech coraz
bardziej przyspieszał i robił się coraz cięższy.
-O tak Gee... Teraz jeszcze trochę niżej... - Wyjękiwał Frank
-Nie poganiaj mnie... Zachowujesz się jakbyś miał okres... Francesco.
Gee spojrzał w oczy Frania z błyskiem i powoli zszedł do bokserek. Powoli, napawając się każdą sekundą i dotykiem zdejmował bokserki, doprowadzając Frania do cichego jęczenia
-O tak Gee... Teraz jeszcze trochę niżej... - Wyjękiwał Frank
-Nie poganiaj mnie... Zachowujesz się jakbyś miał okres... Francesco.
Gee spojrzał w oczy Frania z błyskiem i powoli zszedł do bokserek. Powoli, napawając się każdą sekundą i dotykiem zdejmował bokserki, doprowadzając Frania do cichego jęczenia
-Wiesz
co...-zaczął Gee-Jednak nie mam dzisiaj ochoty...
-Co?? Gerard! -oburzył się Frank-No błagam cię!
-Hm... No nie wiem-westchnął Gerd-Ale skoro tak ładnie prosisz...-powiedział i delikatnie uścisnął męskość Franka, co wywołało u niego kolejną falę podniecenia
-Co?? Gerard! -oburzył się Frank-No błagam cię!
-Hm... No nie wiem-westchnął Gerd-Ale skoro tak ładnie prosisz...-powiedział i delikatnie uścisnął męskość Franka, co wywołało u niego kolejną falę podniecenia
-Ała! To
bolało... - Powiedział Frankie lekko speszony.
-Pocałować żeby nie bolało kochanie?- Powiedział zadziornie Gee, nawet nie czekając na odpowiedź. Zdjął rękę z jego krocza i delikatnie wsunął ponownie wzdłuż męskości Frania. Ujął ją delikatnie i cmoknął jak w policzek
Frank nawet nie próbował powstrzymywać jęczenia. Gee rozchylił nogi chłopaka i zaczął składać pocałunki na jego udach, a potem znów cmoknął jego męskość
-Pocałować żeby nie bolało kochanie?- Powiedział zadziornie Gee, nawet nie czekając na odpowiedź. Zdjął rękę z jego krocza i delikatnie wsunął ponownie wzdłuż męskości Frania. Ujął ją delikatnie i cmoknął jak w policzek
Frank nawet nie próbował powstrzymywać jęczenia. Gee rozchylił nogi chłopaka i zaczął składać pocałunki na jego udach, a potem znów cmoknął jego męskość
Tym razem to
nie było zwykłe "cmok". Coś o wiele więcej co doprowadziło Frania do
wykrzykiwania jęków na cały dom. Gee bawił się narządem Frania w najlepsze,
nawet nie wiedząc jaka to przyjemność dla swojego ukochanego.
Frank był
pewny, że wszyscy sąsiedzi już wiedzą co oni w tej chwili robią, jednak mało go
to obchodziło. Gee zaczął delikatnie przygryzać męskość ukochanego, na co on
zareagował jeszcze głośniejszymi jękami.
-Gee... Ohh
Gee... Taaaak, o matkooo, tuuuuu... - Tyle dało się wyczytać z jego jęków a Gee
posłusznie słuchał rozkazów. W końcu czuł że zbyt długo nie wytrzyma.
-Gee... Dłużej nie wytrzymam... Ja zaraz... Ahhhh
I tak oto biały płyn wylądował w podniebieniu Gerarda
-Gee... Dłużej nie wytrzymam... Ja zaraz... Ahhhh
I tak oto biały płyn wylądował w podniebieniu Gerarda
Gee przełknął
płyn, a jego resztkę otarł z ust.
-No to teraz czas się odwdzięczyć-uśmiechnął się Frank i położył się na chłopaku-Zgodnie z umową, będzie cię bolała dupa przez tydzień
-Nie gadaj, tylko rób-zniecierpliwił się Gee
-No to teraz czas się odwdzięczyć-uśmiechnął się Frank i położył się na chłopaku-Zgodnie z umową, będzie cię bolała dupa przez tydzień
-Nie gadaj, tylko rób-zniecierpliwił się Gee
Tym razem
nie chciał się pieprzyć z tym, że na początku palce późnie cała zabawa...
Poleciał z grubej rury. Położył Frania na plecach. Rozchylił jego pośladki i
się w niego wsunął. Gee na początku jęknął z bólu i złapał za poduszkę, o mało
jej nie rwiąc. Co jak co, Frank był dziś w swoim żywiole
Jednak już
po chwili zamiast bólu Gee zaczął odczuwać ogromną przyjemność.
-Ahh, Frank, szybciej- jęknął-Błagam, pieprz mnie szybciej.
Frank zgodnie z prośbą przyśpieszył pchnięcia. Zaczęli się dosłownie rżnąć, jak dzikie, niewyżyte zwierzęta
-Ahh, Frank, szybciej- jęknął-Błagam, pieprz mnie szybciej.
Frank zgodnie z prośbą przyśpieszył pchnięcia. Zaczęli się dosłownie rżnąć, jak dzikie, niewyżyte zwierzęta
-Fraaaank...
O Boże, szybciej... taktaktak! - Jęczał głodno Gerard. - Jeśli przestaniesz to
Cię zabiję, rozumiesz?!
Frankie zrozumiał i dalej podtrzymywał tempo. W pewnym momencie JEB! Łóżko się rozleciało.
-Spróbuj przerwać a śpisz na dworze! - Krzyczał Gee
Frank mimo rozwalonego łóżka nie miał zamiaru przerywać "zabawy". Głośne jęki Gerarda podniecały go coraz bardziej.
-Ahhh, o Boże-krzyknął Gee-Błagam, jeszcze szybciej, ahh
Frank zamknął mu usta pocałunkiem, przygłuszając wszystkie jęki.
Frankie zrozumiał i dalej podtrzymywał tempo. W pewnym momencie JEB! Łóżko się rozleciało.
-Spróbuj przerwać a śpisz na dworze! - Krzyczał Gee
Frank mimo rozwalonego łóżka nie miał zamiaru przerywać "zabawy". Głośne jęki Gerarda podniecały go coraz bardziej.
-Ahhh, o Boże-krzyknął Gee-Błagam, jeszcze szybciej, ahh
Frank zamknął mu usta pocałunkiem, przygłuszając wszystkie jęki.
Gee jęczał
mu wprost do ust, ale to jeszcze bardziej go motywowało. W końcu poczuł że
nadchodzi ta chwila. Przyspieszył jeszcze raz aż poczuł jak spełnia się w
Gerardzie... Obaj zrobili to w tym samym czasie. Frank opadł bezwładnie na
Gerarda, jeszcze błądząc ręką aby wyjąć siebie z niego. Ich oddechy powoli się
wyrównywały
-Masz
szczęście, że nie przerwałeś-powiedział Gee ocierając pot z czoła
-Gee... Gdzie będziemy spali?-spytał Frank patrząc na resztki łóżka
-A myślisz że tej nocy pójdziemy spać?-uśmiechnął się Gerd
-Jeszcze ci mało?-zaśmiał się Frank i cmoknął chłopaka w policzek
-Gee... Gdzie będziemy spali?-spytał Frank patrząc na resztki łóżka
-A myślisz że tej nocy pójdziemy spać?-uśmiechnął się Gerd
-Jeszcze ci mało?-zaśmiał się Frank i cmoknął chłopaka w policzek
*.* ten moment jak się łóżko rozwaliło xDD
OdpowiedzUsuńNie no... po prostu kocham <3 brak słów... :3
Haha ! Moje szczęście... Chciałam już komentować nowy rozdziała tu taki shot. Pięknie !
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału, te napisy na rękach są świtetne xd mógł je Rey henną zrobić XD
A co do shota... Porno <3 miły dziś mam bo Ferarad xd
Jak łóżko się zarwało to myślałam że będzie zwrot akcji... Ale ich to nie obchodzi. Rżną się dalej xd życzę weny czekam na kolejny rozdział (i takie shoty xd) <3
"Zaczęli się dosłownie rżnąć, jak dzikie, niewyżyte zwierzęta" - po prostu to kocham XD
OdpowiedzUsuń"W pewnym momencie JEB! Łóżko się rozleciało." - tak, to też XD
Może ten one-shot z lekka dziwny, ale i tak fajny :D
Takie coś lubię ;3 WIĘCEJ TAKICH FRERARDOWYCH PORNO ! ! ! ! ! <3 ;D
OdpowiedzUsuńBoże, to było takie... Ah, brak mi słów. :3
OdpowiedzUsuńZboczone, momentami śmieszne, a ogólnie zajebiste. :D
Rozwalone łóżko... Awww. *zakładamy fanclub*
Pisz, pisz więcej takich... :3 Życzę weny i dodawaj coś szybko! <3
xoxo Fun Puppy