Heloł :3
Trochę krótki rozdział no ale .... >_< Ale jest :3
Za niedługo być może dodam kolejne porno *u*
No to ten... Miłego czytania :3 I liczę na komentarze, bo bez nich czuję się alone ;-;
______________________________________
Gerard
Do szkoły musiałem chodzić z tym pierdolonym napisem
"Pieprzyłem się z Frankiem". No i nie zapomnę miny Lindsey jak to zobaczyła.
Prawie umarła ze śmiechu.
Tak czy inaczej, nie miałem zamiaru godzić się z Frankiem,
szczególnie po tym jego dowcipie z ukradnięciem mi ubrań. To było przegięcie.
Kurde musiałem nago biec przez prawie cały pensjonat. Zemsta będzie słodka. Ok,
tak naprawdę nie mam żadnego pomysłu na zemstę, ale coś wymyślę. Na początek
postanowiłem przykleić mu do pleców kartkę z napisem "Jestem
pedałem". Dopiero Stella mu powiedziała, że chodzi z taką karteczką.
Wredna jędza.
Na wf trener powiedział, że gramy w kosza. Postanowiłem nie
rzucać w Franka, bo zacząłem obawiać się o swoje krocze i brak potomstwa. Na
każdym wf tarzałem się po podłodze z bólu, bo Frank ma takiego cela, że za
każdym razem trafiał w krocze. Boże,
dlaczego? Nie będę miał dzieci. Z
resztą, nie lubię dzieci. Mam młodszego brata ułoma i to mi wystarczy.
Podczas gry uważałem na to jak rzucam. W pewnym momencie Ray
podstawił mi nogę i nieszczęśliwie wpadłem na Franka. Czarnowłosy wywalił się,
a ja z trudem wyrobiłem, żeby się na niego nie wyglebać.
-Sorry-odezwałem się i podałem mu ręke-To wina
Ray'a-uśmiechnąłem się
-Nic się nie stało-odparł i chwycił moją rękę, a ja pomogłem
mu wstać
-Wszystko ok?-spytałem
-Tak, spoko-posłał mi uśmiech, a ja po chwili wróciliśmy do
gry
Frank
Przez ponad dwa tygodnie musiałem chodzić do szkoły z
napisem na ręce "Pieprzyłem się z Gerardem". I tak najlepsza była
mina mojej mamy. Jak jej powiedziałem, że wcale się z nim nie pieprzyłem, tylko
kolega mi coś takiego napisał, to jakoś mi nie uwierzyła. A Steve powiedział,
że się tego po mnie spodziewał.
Stella stwierdziła, że mógłbym się wreszcie dogadać z
Gerardem... Ale po co? Dokuczamy
sobie nawzajem i... I to mnie już wnerwia. Nauczyciele cały czas nas
upominali, bo na lekcjach zachowywaliśmy się jak niedorozwoje. No, ale niby jak
miałem się z nim dogadać? Podejść i powiedzieć "Sorry stary, mam już dość
tych kłótni... Może się dogadamy?"
Ray ostatnio próbował mi wmówić, że Stella nie jest
odpowiednią dziewczyną... Nie mam pojęcia o co mu chodzi. Przecież ona jest
wspaniała. Zauważyłem, że Gerard jakoś dziwnie reaguje jak mnie z nią widzi.
Nawet nie wiem jak to nazwać. No, ale nie będę się przejmować jakimś Gerardem.Był już koniec października, a kłótnie z Gerardem nadal trwały. W dniu moich urodzin postanowiłem zabrać Stellę w jakieś wyjątkowe miejsce. Pogoda była raczej beznadziejna, ale wymyśliłem, że pójdziemy do jakiejś restauracji czy coś.
Stałem pod szkołą i czekałem na moją piękność (akurat przestało padać). Większość osób już zdążyła się rozejść, aż w końcu pojawiła się Stella.
-Idziemy? -zapytałem z uśmiechem
-Nie Frank... Ja... Ja muszę ci coś powiedzieć. -wiedziałem, ze po tych słowach mogę spodziewać się najgorszego-Bo wiesz... Uznałam, że ten związek tak właściwie nie ma sensu... I ja już cię nie kocham
Zapadła cisza. Nie miałem nic do powiedzenia. Nie chciałem jej zatrzymywać, no bo jak?
Stella odwróciła się i poszła. Zaczęło padać jak cholera, a ja stałem i mokłem, patrząc jak ona odchodzi. Nagle poczułem czyjąś rękę na ramieniu.
-Zawsze uważałem, że to suka-usłyszałem i spojrzałem na postać
Gerard. Równie mokry, stał obok i patrzył na odchodzącą dziewczynę.
-No to co? Idziemy na deser, albo dziwki? -uśmiechnął się, a ja przytaknąłem głową
Momentalnie zapomniałem, jak bardzo go nienawidzę. On chyba też. Kiedy nie byliśmy dla siebie chamscy to fajnie nam się rozmawiało. A teraz, po tym jak się okazało, że Stella to suka, to potrzebowałem czyjegoś wsparcia.Moja pierwsza dziewczyna od jakiegoś czasu, która okazała się suką. Świetnie.
-Przykro mi-odezwał się Gerard
Spojrzałem na niego spod kaptura.
-Co się takiego stało, że się do mnie odezwałeś? -spytałam
-Miałem już dość tych kłótni-stwierdził-Sorry za moje głupie zachowanie
-Fakt, zachowywaliśmy się jak dzieci... Czyli zgoda?
-Zgoda-uśmiechnął się
Ej ej ! ja chcę porno ... ale nasz Frank to chyba jest ... no kobietą XD
OdpowiedzUsuńSpojrzałem na niego spod kaptura.
-Co się takiego stało, że się do mnie odezwałeś? -spytałam
Spytałam ? Wybacz czepiam się... ale no Frankie nie może być dzewczyną XD
Znowu o porno ... więcej .. napisz ze mną porno o Ferardzie ;-; Nie dobra... chociaż jak chcesz to się piszę .-. lol głupi mi XD
Nieważne. wybacz mam w tym momencie za dużo energi .. W każdym razie chcę kolejne porno XD Czeeekam <3
OMFG. Jest! Rozstali się <3 Jak chcesz to mogę Ci znowu pomóc pisać porno XD Tylko tym razem będzie soł romantik c: Już myślę co będzie :D Oks, w tym temacie tyle :3 kckc
OdpowiedzUsuńTwój Frnk xoxo
Okropna ja w końcu się odzywa...Przepraszam, że nie komentowałam. Postaram się poprawić:)
OdpowiedzUsuńNowe opowiadanie jest BOSKIE. O tak z całą pewnością jest świetne, ale te rozdziały jakieś takie krótke:( Kilka błędów się przewinęło, ale no nikt nie jest idealny...Piszesz lepiej niż na samym poczatku to pewne, pomysły też cudowne...
Frank już nie jest z tą swoją dziwką, no to teraz kolej na Gerarda. Pogodzili się, więc to początek przyjaźni. A tak w ogóle to ten napis: "Pieprzyłem się z Gerardem/Frankiem jest zajebisty. Ray miał świetny pomysł.
Co do shota: Mimo powtórzeń, głównie ich imion to było fajne. Zresztą jakie frerardowe porno nie jest fajne? Więcej takich shotów proszę...
Pozdrawiam i dużo weny życzę:)
Beznadziejna Kathi
Wreszcie Frank pogodził się z Gerardem i nie jest z tą okropną dziewczyną!
OdpowiedzUsuńTeraz czekam aż Gee zerwie ze swoją... :3
Nie wiem co napisać... :/
Znowu napiszę, że bardzo podoba mi się twoje opowiadanie :D
Czekam na nexta i kolejne frerardowe porno :P
DUŻO WENY ŻYCZĘ :D
Tak... wiem...komentarz z lekkim opóźnieniem xDD