Heloł :3
Dzisiaj tak soł romantik :3 Nic więcej nie powiem .__.
Uwielbiam wasze komentarze :D
No to tak... Dedyk dla : Marty, Olki Kathi, i Rainbow Exorcist gdyby nie wasze komentarze (albo w wypadku Marty i Olki wsparcie duchowe :3) to już dawno bym tego nie pisała :P
No to czytajcie i komentujcie :3 Kocham was :* <przytula każdego>
___________________________________
Frank
31
październik. Najlepszy dzień w całym roku. Ta.. Najlepszy. Dzień moich urodzin.
W dzieciństwie był to powód do radości. "Hura, będę starszy, dostanę masę
prezentów". A teraz... Z każdym rokiem coraz bliżej mi do cmentarza. I nie
mam na myśli tylko śmierci ze starości. Z każdym rokiem coraz bardziej nie chce
mi się żyć. W dzieciństwie nigdy bym nie pomyślał, że życie może być takie
okrutne. Takie beznadziejne. Zaczynam gadać jak głupia nastolatka z problemami.
Jedyna fajna
rzecz w dniu dzisiejszym, to że jakiemuś gościowi spodobały się moje rysunki i
kupił je za dość dużą kwotę.
Wracałem do
domu ze spotkania z tym gościem i sprawdzałem wiadomości na telefonie. 2 wiadomości... Jedna od Orange "Brak środków na koncie" i druga jakaś reklama. Miło.
Przekręciłem
kluczyk w drzwiach i powoli wsunąłem się do domu. Wszedłem do salonu i
zobaczyłem plakat z napisem "Wszystkiego najlepszego Frankie!". Po
chwili zza kanapy wyskoczyli Gerard, Mikey, Alice i Jennifer z krzykiem
"Niespodzianka!". Chyba jednak zmienie miejsce przechowywania kluczy.
Jako pierwsza
podeszła do mnie Jennifer z małą paczuszką i mocno wyściskała.
-Wszystkiego
najlepszego Frank-uśmiechnęła się
Po chwili
podszedł Mikey z Alice. Mikey przytulił mnie i szepnął "W końcu wszystko
się ułoży", a Alice cmoknęła mnie w policzek i powiedziała
"Wszystkiego najlepszego. Szczęścia przede wszystkim". No i na końcu
został czarnowłosy. Szczerze mówiąc, najbardziej ciekawiło mnie co dostanę od
niego. Podszedł do mnie, podał jakąś paczuszkę i mocno przytulił.
-Najlepszego
staruszku-zaśmiał się
-Nie jestem
stary-oburzyłem się
Chciałem się
zabrać za otwieranie prezentów, ale Mikey odciągnął mnie od nich, twierdząc, że
to nie koniec niespodzianek. Powiedział, że przeglądnął mój notatnik z
telefonami i zadzwonił do moich starych znajomych (których w sumie było
niewiele). Zorganizowali taką mini imprezkę. Nie przeszkadzało mi to, a nawet spodobał mi się ten pomysł.
Przynajmniej spotkałem chłopaków z zespołu, bo nie widziałem ich dobre kilka
miesięcy.
*
* *
Na kilka godzin straciłem Gerarda
z oczu (trochę dziwne, bo nie mam takiego wielkiego domu). Jak się okazało,
nikt go nie przypilnował i trochę wypił.
W końcu imprezka dobiegła końca.
Wszyscy wyszli i został tylko Gerard, który leżał na kanapie z kieliszkiem w
ręku.
-Kurde, Gerard!-krzyknąłem
-Przepraszam-odezwał się i powoli
wstał z kanapy-Czy mogę coś zrobić, żeby ci to wynagrodzić?
Wynagrodzić? Jest dużo takich
rzeczy... Najlepsze byłoby chyba, gdyby spędził ze mną noc. Nie, dobra, to było
głupie. Ale skoro jest pijany w trzy dupy... Nie, Frank, przestań.
-Jest jedna taka
rzecz...-zacząłem
Spojrzał na mnie pytająco. Przez
chwilę stałem w milczeniu i zastanawiałem się czy nie pożałuję tego co powiem.
Zrobił kilka kroków w moją stronę i czekał.
-Mógłbyś... Mógłbyś pocałować
mnie tak jak kiedyś?
Delikatnie przymknąłem oczy i
czekałem na trzaśnięcie drzwiami. Jednak po chwili poczułem jego dłonie
oplatające mnie w pasie i jego usta dotykające moich. Na początku nie
wiedziałem jak zareagować, ale w końcu objąłem go rękami na szyi i oddałem się
pocałunkowi. Czarnowłosy przyciągnął mnie bliżej siebie, tak, że naszych ciał
nie dzieliły już żadne centymetry. Delikatnie rozchylił usta, pozwalając naszym
językom się złączyć. Było dokładnie tak jak kiedyś. Był blisko, czułem jego
oddech na swojej skórze, a nasze języki walczyły o dominację.
Jednak ta chwila w końcu musiała
się skończyć. Oderwał się ode mnie i uśmiechnął. Chwilę potem znowu leżał na
kanapie. Przykryłem go kocem, a sam poszedłem do sypialni.
Ten pocałunek był spełnieniem
moich marzeń. Fakt, Gerard był trochę pijany, ale zawsze coś... Może ja jednak cały
czas coś dla niego znaczę? Nie, Frank przestań. On był po prostu pijany.
Położyłem się na łóżku i wziąłem
do ręki prezent od Gerarda. Rozpakowałem go i moim oczom ukazał się album na
zdjęcia. Zacząłem go przeglądać. Już po chwili po moim policzku popłynęła łza.
W albumie były różne zdjęcia na których byliśmy razem. Od momentu poznania, aż
do kilku dni przed rozstaniem.
Następnego dnia kiedy wstałem,
Gerard już nie spał. Przysiadłem koło niego, a on spojrzał na mnie.
-Pamiętasz co się wczoraj
działo?-spytałem
-Nie...-odparł-A zrobiłem coś
ciekawego?-przestraszył się
-Nie, nic....-westchnąłem
awgldks.... <3 dziękuję za dedyka :**
OdpowiedzUsuńten pocałunek i... i prezent od Gerarda... <3 co z tego, że Gee był pijany... ale pocałował i to chyba jest ważne? mógł przecież wyjść, uciec od Frania, jednak został i bez żadnych sprzeciwów zrobił to o co został poproszony...
Franiu wiedz, że Gee KOCHA CIĘ... ja to wiem... xDD
życzę weny i jeszcze raz weny :D czekam na następny :P
Dobra, miałam tu skomentować...
OdpowiedzUsuńNie będę waliła komentarzy pod wszystkimi postami, tylko zawrę to tu w jednym :P
1) Gerard ty szmato! Nie możesz zmieniać sobie kochanków jak kurde jakies rękawiczki, czy coś. Ogarnij ryja, albo ja ci sama tą piękną buźkę ogarnę xDDD Jeszcze te wyjścia .____.
2) Widać, że od początku pisania na blogu idzie co coraz lepiej, teksty są bogatsze i jest mniej błędów. Duże postępy, gratuluję ;) Pisaj, pisaj a może kiedyś zostaniesz blog masterem :P
3)Walnij mi opis włosów Frania. Nie pamiętam jakie ma, albo dobrze ich nie opisałaś. A Ala bardzo nie lubi nie wiedzieć jakie włosy ma Franiu .____.
4)Chyba zaczęłam trochę piszczeć, kiedy czytałam o tym pocałunku xDDD
5) Widzę, że Dołota tutaj szpan komentarzami xDDD. I robi ci konkurencję na własnym blogu :P
6)Kocham to zdjęcie, które masz w tle <3 <3 <3
7) Dalej nie rozumiem twojej nazwy "Gerard Way MCR" skoro jesteś wielbicielką Frankie'go ._____.
8) Zapomniałam co tu chciałam napisać
9) FRANIUUUUUUUU!!!!! I TAK SIĘ TEN POCAŁUNEK WYDA!!!! TY JUŻ PLANUJ, KTÓRY Z WAS ZAJDZIE W CIĄŻĘ, GDY BĘDZIECIE SIĘ STARAĆ O GROMADKĘ SŁODKICH FRERARDZICH DZIECIĄTEK!!!!
10) Tak, mam na ciebie dalej focha
Pozdro, Jednorożec :***
ale, że jaką ja konkurencję robię? o.O
UsuńP.S. 8. punkt najlepszy! xDD